W zeszłym tygodniu smarowałem ściany w przedpokoju tynkiem cienkowarstwowym. Nie skończyłem, bo niedoszacowałem ilości materiału. 3 i pół wiaderka po 25kg każde okazało się niewystarczające. Jakże się zaniepokoiłem, kiedy cierpliwa pani z kabe oznajmiła, że tynk jest wycofany z oferty. Na szczęście w magazynie ostało się 10 sztuk. Zamówiłem wiadereczko. Jutro koniecznie muszę smarować dalej, bo gdyby znowu okazało się że za mało...
Jeśli chodzi o efekt końcowy (bo większość przedpokoju już jednak gotowa) to nie jest to, czego się spodziewałem. Chyba zabrakło doświadczenia... W następnym wejściu napiszę, co mam na myśli.
A teraz coś z zupełnie innej beczki. Fronty kuchenne już gotowe. Do szczęścia brakuje blatu. Ale ten jest już wybrany i wymierzony. Pozostaje go zamówić i zamontować. Fotorelacja będzie wtedy, kiedy będzie wszystko na tip-top.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz