poniedziałek, 30 marca 2015

Prace trwają

Fotorelacja z ostatnich prac.

Stary parkiet - weg!

Realizacja planu minimum. Stary tynk trzeba było skuć. Ale nie chciało nam się tracić czasu na położenie nowego. Kartongipsy z powodów politycznych odpadały. Zatem zostaje popularna cegła pociągnięta farbą.


Co więcej - tylko jedna warstwa farby.


Najgorsza robota - sufit. Ale tu już druga warstwa. W założeniu miała być ostatnia...


Ale ki czort? Po wyschnięciu drugiej warstwy na suficie wylazły żółte przebarwienia! Nie mamy pojęcia dlaczego. Przecież robiliśmy to nie pierwszy raz. Używaliśmy prawie tej samej farby w pozostałych pomieszczeniach (teraz farba strukturalna "piasek pustyni" marki colours, wcześniej marki primacol). Kolor żółty na pewno nie pochodzi z poprzedniej, starej warstwy, bo:
  • na suficie była tapeta, którą zdarliśmy na "wilgotno",
  • na "wilgotno" zdarliśmy klej (takie "łuski"), pozostawiając goły szary tynk,
  • zagruntowaliśmy.
Tylko przy jednej rzeczy nie trzymaliśmy się z instrukcji farby - nie przemieszywaliśmy na bieżąco. Ale aż taki efekt?
Zdjęcie jest obrobione i podniesione nasycenie i gołym okiem nie wygląda to aż tak dramatycznie - ale widać.


piątek, 27 marca 2015

Reaktywacja

W końcu zebraliśmy się w sobie i postanowiliśmy wyremontować trzeci - ostatni pokój. Jedną z przyczyn tej decyzji, oprócz oczywiście "no weźmy się w końcu k*wa i zróbmy", były okazyjnie kupione używane panele podłogowe. Po podsumowaniu okazało się, że prac nie będzie aż tak wiele i że "wykończenie" pokoju jest w zasięgu ręki/finansów. Bo w przeciwieństwie do poprzednich pokoi nie trzeba zrzucać tynku ze wszystkich ścian, tylko z jednej. A ponadto... ale o tym później.


Spuszczenie wody z kaloryfera. Na zdjęciu widać również nowego domownika. Poprzedni niestety odszedł.


Ściany przygotowane do malowania.