piątek, 23 listopada 2012

Podłoga i wino

Po długich bojach wspólnota mieszkaniowa zdecydowała się w końcu zrobić wylewki w piwnicach.


Korkowanie. W smaku na razie żaden rarytas, ale może jeszcze dojdzie. Ale moc czuć :)



wtorek, 20 listopada 2012

Umywalka

Najpierw była szafa do sypialni. Potem korpusy mebli do kuchni. Następnie fronty do tychże korpusów. Co łączy te rzeczy? Samodzielne zaprojektowanie i zmontowanie przez nas (z niewielką pomocą stolarzy przycinających materiał). Rzeczy te są funkcjonalne, oryginalne, wyjątkowe i tanie.
Teraz jesteśmy na etapie meblowania łazienki i tak się zastanawiamy, czy nie spróbować sił w branży sanitarnej...

Nasza inspiracja.


niedziela, 11 listopada 2012

środa, 7 listopada 2012

O narzędziach

Już kiedyś rozważałem na temat narzędzi. Oddałem wspomnianą uszkodzoną piłę (tu lerła nie robiło żadnych przeszkód) i kupiłem droższą - w myśl zasady - jak droższa (160zł) to i lepsza.


Do przycinania krokwi z dokładnością dla tego typu gabarytów może i by wystarczyła, ale do przycinania bardziej precyzyjnych elementów - nie nadaje się. Albo ja nie umiem z niej korzystać. Tak to oto wyglądają opaski na ościeżnicach:









Gdyby się ktoś decydował na taką przyrżnię, niech od razu zaopatrzy się w szpachlę.

Zdaję się, że od przyszłego roku kończy się łaska państwa, więc kto może niech rozlicza VAT za  materiały budowlane.

wtorek, 6 listopada 2012

poniedziałek, 5 listopada 2012

Podłoga w przedpokoju

Podłoga w przedpokoju gotowa! No prawie, jak to zwykle bywa do pełni szczęścia brakuje jeszcze paru detali. Tu brakuje listew, a te z kolei dotnę dopiero wtedy, jak pojawią się wszystkie opaski wokół ościeżnic. No ale podłoga jest już w takim stanie, że można się pochwalić.

Wymyśliliśmy sobie, że będzie to podłoga drewniana, olejowana. Ale również maksymalnie tania - czyli należało się przygotować na spory wkład własnej pracy. Podłoga to lita deska sosnowa w cenie 44zł za paczkę (których zużyliśmy 7), przyklejona do wylewki. Krawędzie celowo szlifowane, aby były widoczne miejsca łączeń. Deski same w sobie były tak krzywe, że gdybyśmy chcieli przykleić je bez widocznych łączeń, to pewnie musielibyśmy wjechać z cykliniarką. A to dodatkowe koszty. Zatem wadę przełożyliśmy na zaletę :) Deski łączone pod kątem 75*, żeby było ciekawiej, oryginalnie. Następnie całość zabejcowana, najpierw kolorem "palisander" potem "brąz" a na koniec dwukrotnie zaolejowana. Utrzymywanie czystości drewna olejowanego nie jest tak wygodne, jak np. lakierowanego. Do tej pory mamy wątpliwości, czy takie zabezpieczenie drewna w przedpokoju będzie wystarczające. Ryzykujemy.



Przed malowaniem w szpary wstrzyknąłem brązowy silikon.



A przez cały dzisiejszy dzień przygotowywałem listwy - opaski do ościeżnic. Aby dobrze przylegały do ściany muszę frezować je od wewnątrz. Frezuję dłutem. W lerła czy kasto są już opaski wyprofilowane, ale ja kupiłem u lokalnego stolarza ponad 2 razy taniej.



piątek, 2 listopada 2012

Fotosprawozdanie

Fotosprawozdanie z ostatnich kilku (nastu) dni.

Odnawianie ramy lustra, które zastaliśmy w mieszkaniu.


Uchwyty na cokołach do kuchni.


Druga warstwa lakierobejcy na ościeżnicach.


Opaska drewniana na okienku w kuchni. (Papier w oknie to zaciemnienie mojej tymczasowej ciemni)


Opaski na ościeżnice gotowe do malowania.


Po pierwszej warstwie lakierobejcy na opaskach.


Pierwsza warstwa bejcy na podłodze w przedpokoju, kolor palisander.


 Nakładanie drugiej warstwy bejcy, kolor brązowy.


Widok z lotu ptaka na podłogę w przedpokoju.