Spojrzałem wstecz i widzę, że ostatni wpis w temacie łazienki pojawił się w połowie lipca. Cieszyłem się wtedy, że wysunęła się na prowadzenie w kategorii "najwcześniej oddane pomieszczenie". Niestety, po raz kolejny przeliczyłem się ze swoim tempem prac oraz możliwościami. Owszem, nadal jest kandydatem nr 1, ale jeszcze parę detali pozostało do zrobienia. I jak się okazuje, te detale są najbardziej czasochłonne.
Wczoraj położyliśmy podłogę. Do finału pozostały "tylko":
- tynkowanie cokołu,
- dolna półka + olejowanie,
- górna półka + olejowanie,
- instalacja wodna (rury, wężyki, ogrzewacz i spłuczka),
- montaż baterii i umywalki,
- przygotowanie drzwi,
- malowanie drzwi i ościeżnicy,
- szklenie, malowanie okienka,
- montaż i malowanie rury odpowietrzającej kanalizację,
- montaż akcesoriów.
(Tak, te narożniki płytek mają takie być. Potem się silikonem przejedzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz