Doświadczenie podpowiada, że mimo zastosowania odkurzacza podczas wiercenia w ścianie z cegły, pył osiada na wyraźnej fakturze ściany. Postanowiłem zabezpieczyć ścianę taśmą izolacyjną.
Niestety - faktura ściany za gruba - pył dostał się pod zabezpieczenie.
I jak zwykle - nie potrafię wywiercić więcej niż jednej dziurki w poziomie. Wiertło zawsze wybierze najlżejszą trasę.
Co więcej - nie opanowałem jeszcze wiercenia moją super wiertarką z super udarem w ścianach z cegły dziurawki. Kiedy zwalniam docisk jest już za późno. Po drugiej stronie ściany wyrywa kawał tynku. Tym razem wyrwa schowana jest za szafą w sypialni. Następnym razem próbuję bez udaru, wiertłem diamentowym. A może powinienem inaczej? Jak?
No i wisi.
oj tam, oj tam... cisza na blogu oznacza sezon ogórkowy, urlopy i inne ciekawsze zajęcia :) Ale dziękujemy za garść nowych informacji i z niecierpliwością czekamy na pierwszy w mieszkaniu parapet :) Bo chyba nic mnie nie ominęło?
OdpowiedzUsuń